Obie drużyny miały świadomość rangi spotkania co uwidoczniło się szczególnie w pierwszej połowie. Rzadko zdarza się aby w meczu piłki ręcznej przez 30 minut padło tylko 16 bramek. Do przerwy był remis 8:8, a nasz zespół tak małą liczbę straconych goli zawdzięczał Piotrowi Nerowi, który między innymi obronił dwa rzuty karne.
Początek drugiej połowy ułożył się po myśli Piotrkowianina, który w 39. minucie prowadził już 13:8. Tej zaliczki nasz zespół już nie roztrwonił i wygrał ostatecznie 25:18. Aby awansować do fazy play-off trzeba jednak poszukać punktów w dwóch ostatnich meczach sezonu zasadniczego - wyjazdowym z Azotami Puławy i przed własną publicznością z MMTS Kwidzyn.
Piotrkowianin - Miedź Legnica 25:18 (8:8)
Piotrkowianin: Ner, Wnuk - Mróz 3, Daćko 4, Tórz, Woynowski 2, Trojanowski 9/3, Różański 2, Matyjasik 1, Skalski, Iskra, Pilitowski, Titow 3/1, Pożarek, Krawczyk 1, Głowacki.
Trener: Tadeusz Jednoróg
Kary: 8 min
img=1 img=2 img=3 img=4 img=5 img=6
Komentarze 2
11.03.2013 09:41
Miedź chyba nie chciała wygrać tego meczu.
Chciałbym poruszyć pewną kwestie. W drugiej połowie bramkarz gości wybiegł po piłkę za boisko i został "źle potraktowany" przez jednego z "kibiców". Później został wyproszony. Cała sytuacja miała miejsce w pobliżu człowieka który jest bardzo blisko klubu (taki niewysoki gość widoczny w TV Wisła przed szatnią naszego zespołu). Wyglądało to tak jakby Ci panowie się znali bo ten człowiek z otoczenia klubu mocno był rozradowany tą sytuacją. Wydaje mi się, że później tego "kibica" ponownie widziałem w hali ale już bez kurtki.
To nasze miasto płaci za taka promocję???
10.03.2013 21:55
Znakomity mecz w wykonaniu Piotra Nera i całego zespołu w grze defensywnej.18 straconych bramek i za to należą się wielkie brawa.Największym odkryciem jest dla mnie jednak Wojtek Trojanowski,który rozgrywa kapitalny sezon.Zespół Piotrkowianina potrzebuje jednak jeszcze jednego punktu w 2 meczach(Puławy wyjazd i Kwidzyn u siebie).W przeciwnym razie niestety będzie stresująca do końca walka o utrzymanie w grupie drużyn 9-12,gdyż Lubin ma jeszcze mecz u siebie z Przemyślem.